Język japoński - utwory i tłumaczki: Krystyna Hirayama i Michiko Tsukada

Z Emma Popik : Oficjalna strona gdanskiej autorki ksiazek SF
Skocz do: nawigacja, szukaj


Krystyna Hirayama

"Wejście do baśni"

Emma Popik wej.jpg

to moja książka dla dzieci,

która została przetłumaczona na japoński

przez Krystynę Hirayamę

i wydana w Tokio w roku 2007.

Książka została wydana z nadzwyczajną starannością.

Kolorowa obwoluta otacza sztywną okładkę,

którą pokrywają interesujące wzory,

a także jest ozdobiona delikatnym rysunkiem umieszczonym w owalu,

przedstawiającym zabawną postać z treści utworu. Okładka jest wyklejona na wewnętrznej stronie ładnym, dość

sztywnym papierem. Papier, na którym ją wydrukowano jest dość sztywny i szorstki, bardzo wysokiej jakości. W książce jest również czerowna tasiemka na zakładkę. Kultura edytorska wzbudza mój podziw, jest to druk wysokiej klasy światowej. Na okładce i na jej wewnętrznych stronach powtórzono następującą informację: Wejście do baśni by Emma Popik. Warto również przytoczyć notkę mówiącą o firmie zajmującej się procesem dotyczącym zawarcia umowy; prace przebiegały sprawnie: Japanese translation rights with the authoress throug Saito Agency,Tokyo Japan. Książka została również poprzedzona przedmową, co jest dodatkowym elementem godnym podziwu i zaświadcza o tym, z jakim szaunkiem została potraktowana przez wszystkie osoby zaangażowane w tłumaczenie jej i wydanie.




Nieskazitelny język polski

oraz biegłość w języku japońskim

i znajomość kultury tego kraju

złożyły się na to piękne tłumaczenie.

Profesor Kudo i studenci.jpg

Mistrzem pani Krystyny był profesor Kudo,

wielki znawca polskiej literatury,

nasza pomnikowa postać w Japonii.

Na czarnobiałym zdjęciu widzimy profesora Kudo

w otoczeniu swoich studentów.


Na drugim z kolei prezentuje się ze swoją małżonką.

Błąd przy generowaniu miniatury: Brak pliku

Krystyna Hirayama byla gościem państwa Kudo,


widzimy ją na zdjęciu siedzącą pomiędzy nimi.

W swoim liście do mnie pani Krystyna wspominała

nie tylko wielką życzliwość profesora,

ale również gościnność jego domu,

wyrażającą sie również i w tym, że przygotowywano polskie potrawy, wymagające nie tylko umiejętności, ale i czasu poświęconego na ich zrobienie, jak na przykład polskie pierogi czy bigos.



Widzimy na zdjęciu panią Krystynę w w Tokio dzielnicy Ginza, w której są wielkie sklepy i supermarkety, czyniące wrażenie, szczególnie na pisarce z Polski.

Pani hirayama w ginzie.jpg


Z mojego pobytu w tym zachwycającym mieście pamiętam, że ono nigdy nie zasypia: wielokrotnie spotykałam w kolei podziemnej mężczyzn wracających do domu po różnego rodzaju spotkaniach, jakie się odbywały po skończeniu pracy, a mających na celu lepsze wzajemne poznanie się zespołu.

Bywało i tak, że miałam okazję zobaczyć szalenie wytworne damy, wchodzące o drugiej w nocy do eleganckich restauracji, ubrane w tradycyjne japońskie kimono, które musiało kosztować majątek.


Tokio słynie również z kwiatów. Nic dziwnego, że Japonię nazywamy krajem kwitnącej wiśni.


Wiosną, drzewa okryte kwiatami nadają szczególnego uroku tokijskim ulicom, po których od wczesnego ranka śpieszy fala ludzi, idących do pracy.

Hirayama.jpg


Przychylny klimat, ale przede wszystkim pracowitość i staranność Japończyków, trudzących się nad każdym skrawkiem ziemi, z którego chcą uzyskać jak najlepsze plony, dają w rezultacie okazałe i różnorodne kwiaty, dostępnych na staraganach dla mieszkańców metropolii.


Michiko Tsukada